Nagle drzwi pokoju się otworzyły i stanęła w nich moja mama.
-Zayn-spojrzała na chłopaka-i ty Madie-teraz na mnie-proszę zejdźcie do gabinetu ojca.
-Ja nigdzie nie idę-krzyknęłam
-Zaraz zejdziemy-tym razem wtrącił się Zayn.Gdy moja mama zniknęła za drzwiami.Od razu rzuciłam się na łóżko.
-Ja nigdzie nie idę rozumiesz czy mam Ci przeliterować.Ja już z nim rozmawiałam i nie mam zamiaru po raz drugi przez to brnąć.
-To ja pójdę sam
-Rób co chcesz ja idę się zaraz pakować
Chłopak zszedł na dół,sama nawet nie wiem po co to robi.Już się boje co mój kochany ojczulek mu nagada.
Nadal leżałam na łóżku,myślałam jak to teraz będzie nowe życie.Czy dam sobie radę z tym wszystkim.
Po jakiś 10 minutach do pokoju wkroczył Zayn.Nic nie mówiąc przerzucił mnie sobie przez ramię i wyszedł z pokoju kierując się na dół.
-Zayn co ty robisz puść!!-zaczęłam krzyczeć i kopać
-Nie ma mowy wy musicie porozmawiać.On jest twoim ojcem Madie tak nie może być
-Ty nic nie rozumiesz..
-Rozumiem o wiele więcej niż Ci się może wydawać-przerwał mi
-Ughhh Zayn puść proszę bo się na Ciebie obrażę
-Proszę bardzo obrażaj się jeszcze mi za to kiedyś podziękujesz-nagle mnie postawił.Dopiero teraz zauważyłam że jestem z powrotem w gabinecie ojca.
-Dziękuję Zayn-odezwał się mój ojciec.Stał przy oknie i jeszcze ani razu się do mnie nie odwrócił.
-To ja już pójdę w razie czego będę za drzwiami.
-Możesz mi wyjaśnić po co ta całą szopka-wydarłam się na ojca.
-Usiądź-wskazał na fotel na przeciwko jego biurka i sam zasiadł na przeciwko.
-Nie
-Madie proszę chce tylko spokojnie porozmawiać i znaleźć jakieś rozwiązanie
-Jakim cudem chcesz do tego wszystkiego znaleźć jakiekolwiek rozwiązanie.Czy ty nie widzisz tego wszystkiego co się dzieje.Mam dość tego życia ciągłe uroczystości,nagany za to jak się schlam i jakiś jebany paparazzi zrobi mi zdjęcie mam tego dość.Czy nie może być jak w normalnej rodzinie..
-Normalnie czyli jak?-zapytał
-Żartujesz sobie ze mnie czy co?!
-Madie chcę wiedzieć czego ode mnie oczekujesz.Jesteś moją córką.
-Nagle jestem twoją córką.Dopiero teraz zacząłeś się mną interesować.Cały czas sie za mnie wstydziłeś.No tak bo zobacz jak sie ubieram,jakie mam maniery od małego nie byłam tym kim ty zawsze chciałeś bym była,czyli zadufaną w sobie księżniczką którą obchodzi własny tyłek i nic po za tym.Nigdy nie będę taka jak wy jesteście egoistami rozumiesz..zwykłymi egoistami
-Nie masz prawa tak mówić
-Zaczyna się-zakpiłam-A co może mi zabronisz.To mam pomysł spisz słownik słów które mogę używać
-Nawet gdybym to zrobił i tak łamała byś wszelkie przepisy.Zamiast oceniać mnie czy matkę spójrz na siebie.Łamiesz wszelkie przepisy nigdy się nie słuchasz.Zaakceptowałem twój styl ubierania się nawet twój cholerny tatuaż ale tobie jak zwykle jest za mało.Wiesz jak się czułem przed tymi ludźmi..
-A wiesz jak ja-przerwałam mu.Czułam jak w moich oczach zbierają się łzy.Tak bardzo chciał rozmawiać i co nagle zamilkł.-Stałam tam z moim chłopakiem pomyśl jak on mógł się poczuć,już nie mówiąc o mnie.Nie możesz mi kazać związać się z jakimś kolesiem ponieważ media wyrobiły sobie zdanie na temat relacji pomiędzy naszą a ich rodziną.To niedorzeczne.Wyobraź sobie jak byś to był na moim miejscu jak byś się czuł.-Nadal nic nie odpowiadał-Czemu nagle zamilkłeś.Przecież tak bardzo chciałeś ze mną rozmawiać.
-Madie ja przepraszam-wypowiedział się w końcu a na jego policzkach dostrzegłam łzy.Mój tata płakał ,a ja tam stałam i nie mogłam w to uwierzyć.-Przepraszam za wszystko-wyszeptał.Nie mogłam już wytrzymać łzy wylewały się z moich oczu.Nie myśląc o niczym rzuciłam się w ramiona ojca.Tak bardzo go kochałam.
-Wiesz jak się cały czas czułam..jak byś mnie odrzucał.Nie byłam tą..tą...taką twoją wymarzoną księżniczką już wiem jak mogę to inaczej nazwać.Byłam taka inna niż wszyscy i dla tego byłam odrzucana.
-Nigdy nie byłaś przez nikogo odrzucana.Jesteś wyjątkowa a nie inna rozumiesz.Kocham Ciebie jesteś moją kochaną córeczką i zawsze tak zostanie musisz o tym pamiętać.
-Kocham Ciebie tato
-Ja Ciebie też.Ale muszę przyznać że co do chłopaków to masz oko.Ten twój Zayn to wszystko dzięki niemu.Gdyby nie on nikt chyba nie przemówił by mi do rozumu.Już myślałem że go zabiję gdy zaczął mnie wyzywać ale miał racje.To dobry chłopak.
-Wiem o tym-uśmiechnęłam się-A teraz tato wybaczysz ale pójdę mu podziękować
-Madie jest jeszcze jedna sprawa
-Słucham-obróciłam się już przy drzwiach.Nagle do pokoju weszła mama.
-Jezu już myślałam że się pozabijaliście jakoś za cicho mi było.To ja wyjdę.
-Nie mamo zostań ja już właśnie miałam iść.Więc o co chodzi?-zwróciłam się do ojca
-Co do wyprowadzki..
-Nie martw się zostanę-uśmiechnęłam się,a tata to odwzajemnił.Mama za to stałą jak wmurowana.-Kocham was-krzyknęłam i wybiegłam z pokoju.Gdy wchodziłam po schodach słyszałam tylko.Jak mój tata zapewniał mamę że wszystko jest już jak trzeba mama pewnie stała jak wmurowana no tak kiedy ona widziała mnie w takim dobrym nastroju po rozmowie z ojcem.
Gdy byłam już koło drzwi ktoś złapał mnie za rękę.
-Hej mogły byśmy porozmawiać-to była Taylor
-Ymmm..jasne-powiedziałam niepewnie
Razem z dziewczyną weszłam do jej pokoju.Usiadłam na przeciwko niej na łóżku.
-Słuchaj bo ja...ja..
-Ty co-przymrużyłam brwi
-Chciała bym Cię przeprosić-wypowiedziała na jednym tchu
-Mogła byś powtórzyć bo chyba źle zrozumiałam-zakpiłam
-Przepraszam jasne.Wiem że źle zrobiła.Byłam twoją kuzynką Nie powinnam była robić Ci tego wszystkiego ,a już na pewno nie odbijać Ci chłopaka.-nie powiem zatkało mnie.Ona mnie przeprasza,po tym wszystkim jak się nacierpiałam.
-Powiedz mi tylko dlaczego?Dlaczego to robiłaś?
-Nie wiem czułam się gorsza.Ty zawsze byłaś ładniejsza,chłopaki woleli Ciebie.Wtedy liczyło się tylko to że jesteś księżną.Zazdrościłam Ci tego.
-Przecież mnie to nie obchodziło i dobrze o tym wiedziałaś.Nigdy z tobą nie faworyzowałam,nie chciałam być od Ciebie lepsza.
-Przepraszam nie powinnam była..ja tak bardzo przepraszam-rozpłakała się.Nie mogłam już na to patrzeć.Po prostu ją przytuliłam
-Wybaczam Ci-wyszeptałam
-Muszę powiedzieć tobie jeszcze coś ważnego.
Wtedy gdy ty przyszłaś z miasta,a Zayn był u mnie.Poprosiłam go wtedy o tą naprawę komputera.Nie zmyślałam naprawdę coś mi się z nim stało...
-Okej rozumiem po prostu nie mogłaś sobie z nim poradzić..
-Ale to nie wszystko.Ja..ja wtedy próbowałam go pocałować.Ja wtedy nie myślałam o tym wszystkim przepraszam nie wiem co we mnie wsąpiło-nagle zamarłam.Nie no kurwa nie przed chwilą mnie przepraszała a teraz wyjawia mi że całowała się z moim chłopakiem.
-Nie wierze-wyszeptałam i spojrzałam na nią.Gdyby moje spojrzenie mogło zabijać ona nie żyła by już na pewno.
-Nie nie do niczego nie doszło..chodzi o to że przepraszam Ciebie za to nie powinnam nawet próbować takich rzeczy.Przepraszam-mówiła z prędkością światła.Momentalnie oprzytomniałam..
-Jak to nie doszło nie rozumiem
-Mogę Ci jedynie powiedzieć że takiego chłopaka jak Zayn to tylko ze świecą szukać
-Mogła byś mówić jaśniej
-Nie dał się pocałować.Jeszcze mało co a od niego bym oberwała za to.Tym bardziej że jest z tobą i nigdy by tobie tego nie zrobił.Siedział u mnie i nie mógł sobie wybaczyć że doszło aż to tak daleko.
-Zaraz zaraz bo sie gubię,czyli nie całowaliście się
-Nie
-Zayn do tego nie dopuścił tak-próbowałam sobie jakoś wszystko poukładać w głowie
-Tak-spuściła głowę..-Ale ja naprawdę ciebie przepraszam obiecuję że nigdy nie zrobię czegoś podobnego.
-Taylor ja..
-Tak wiem nawaliłam.Przepraszam Ciebie za wszystkie przykrości.Zaraz pójdę porozmawiać z twoim ojcem o powrocie do domu.
-Nie-krzyknęłam gdy dziewczyna była już w połowie pokoju-Nie rób tego
-Dlaczego przecież mnie nienawidzisz
-Wiesz co Ci powiem.Czasem osobie łatwiej jest przebaczyć gdy przed kimś i przed samą sobą przyznaje że zrobiła błąd.Wiem że wiesz że źle zrobiłaś,dlatego nic więcej od Ciebie nie oczekuję.Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi i nigdy więcej nie wywiniesz ani mi ani nikomu takiego numeru.
-Obiecuje
-No to chodź tu kuzyneczko-otworzyłam ramiona i ją uściskałam.To chyba najlepszy dzień w moim życiu.
-Dziękuję Ci jestem taka szczęśliwa
-Ja też ale wiesz co muszę lecieć do Zayna.Zobaczymy się za godzinę na kolacji,a właśnie jak byś mogła przekazać reszcie że za godzinkę w jadalni
-Jasne
-Dzięki-krzyknęłam wchodząc do pokoju.
-I jak?Pogodzeniu z tatą-Zayn podniósł się momentalnie z łóżka.No to my sobie teraz panie Malik pogadamy.
-Rozmawiałam z Taylor-spojrzałam na niego
-Nie za bardzo rozumiem-zmarszczył brwi
-To może sobie przypomnisz co działo się gdy naprawiałeś jej komputerek hmmm
-Madie to nie tak.To ona ale ja..-przerwałam mu pocałunkiem.Biedy za dużo się chyba zamęczył haha.
-Wiem wszystko
-Madie ja przepraszam nie powinienem do niej wtedy iść
-Nie tłumacz się już-znowu go pocałowałam.Chwila i stałam przyciśnięta przez Zayna do ściany.
-Tak bardzo Cię kocham-wyszeptał w moje usta.W które po chwili znowu złączyły się z jego.Moje nogi uginały się pod wpływem kolejnych pocałunków.Nie wiedziałam jak długo jeszcze ustoję.Zayn chyba to zauważył i złapał mnie za nogi,którymi oplotłam go w talii.Całował mnie namiętnie a zarazem z czułością.Razem z ze mną na rękach zaczął kierować się w stronę łóżka na którym za chwile leżeliśmy.Zaczęliśmy pozbywać się swoich ubrań.Gdy byliśmy już nadzy
Zayn zbliżył sie do mnie po czym spojrzał mi w oczy.
-Jesteś pewna
-Jak niczego innego-po tych słowach pocałował mnie namiętnie i poczułam jak we mnie wchodzi.
To było coś wspaniałego.Nie można opisać tego słowami.
-Kocham Cię-wypowiedzieliśmy razem.W tym samym czasie gdy przyszło spełnienie.
**************************************************************************
Tak wiem zawaliłam.Wszyscy pogodzeni.Ale nie martwcie się sielanka nie potrwa zbyt długo.Sorry za końcówkę ale nie umiem pisać scen +18 to nie moja działka.
Od razu zabieram się za pisanie kolejnego rozdziału.Akurat dzisiaj naszła mnie wena.Może to i dobrze i tak zaraz do szkoły i znowu nie będzie czasu.
Dziękuję osobom które komentują.Wiem chociaż że jest ktoś komu chce się czytać moje wypociny :)
Proszę kom. zastanawiam si nawet nad zawieszeniem bloga
NIE, NIE i jeszcze raz NIE! To NIE są żadne wypociny!!!!!!! Dziecko jak ty zawiesisz bloga to JA cie znajde!!!!!!!! Błagam NIE usuwaj!!!!!!!! Ja go KOCHAM<33333333 NAPRAWDĘ! Jest GENIALNY!
OdpowiedzUsuńOMG ! To jest cudowne ! Nie spodziewalam sie takiej dalszej czesci *.....* Jest super !!! Czekam na nexta i bardzo sie ciesze ze naszla Cie wena ;)
OdpowiedzUsuń