
-Nie mów do mnie księżniczka błagam..po za tym nie śpisz już?!
-Wiesz że w nocy strasznie kopiesz-zaśmiał się
-Haha bardzo śmieszne a teraz muszę wstać bo o 10.00 przyjeżdża Dan z rodzicami tobie też radziła bym wstać bo w każdej chwili może ktoś tutaj wejść
-Dobra dobra ale to zaraz-złapał mnie w pasie i znowu przyciągną do siebie
-Zayn prosze musimy już wstawać
-Jest jeszcze wcześnie-zaczął marudzić
-Też bym jeszcze z chęcią pospała ale nie chce ryzykować że ktoś tutaj wpadnie
-Ale drzwi są zamnknięte
-A zamknęliśmy je w ogóle wczoraj-zapytałam ze strachem
-Myślałem że ty zamknęłaś?-podniósł się
-Nie ja nie zamykałam...kurwa-szepnęłam i podeszłam do drzwi o dziwo były zamknięte ale klucza nigdzie nie było
Nagle jak na zawołanie ktoś zaczął otwierać drzwi kluczem od drugiej strony.Popatrzyłam tylko z przerażeniem na Zayna a on na mnie.Do pokoju wszedł wujek Harry odetchnęłam z ulgą ale Zayn stał nadal ja wmurowany.
-Siemka-rzucił mój wujek i usiadł na fotelu
-Co ty tutaj robisz?To ty byłeś w nocy?Gdzie rodzice wiedzą coś?..-nie mogłam przestać zadawać pytań
-Spokojnie spokojnie-rodziców już nie ma jakieś 10 minut temu wyjechali,a wam dzieciaki radzę się zamykać na noc.Gdyby nie strażnicy nie wiedział bym że Zayn jest u ciebie i było by po was.Twoja mama chciała powiedzieć tobie jak wstała że już wyjeżdżają ale dzięki mnie nawet nie weszła do tego pokoju.
-Uff.dzięki bogu-odetchnęłam i popatrzyłam na Zayna który stał zdezorientowany-Ej..Zayn jest okej wujek wie o wszystkim tak więc jest wszystko pod kontrolą.
-Uff-odetchnął Malik i usiadł na łóżko zakładając swoją koszulkę.Ehhh po co on ją zakłada a miałam takie piękne widoki.
-Wujku mam pytanie?Czy wiedziałeś że ojciec ma tatuaż-Wujek zakrztusił się kawą którą właśnie pił
-Co?-zapytał z niedowierzaniem
-No właśnie też w to nie mogłam uwierzyć bo wczoraj oczywiście tata odkrył mój tatuaż na plecach ale co dziwne nic mi nie zrobiła a w zamian pokazał mi swój byłam pewna że to jakiś sen
-Mój brat i tatuaż hahaha błagam Madie to jakaś ukryta kamera prawda
-Nie ja mówię prawdę
-Ale jaja o kurde to już w pół do ósmej dobra dzieciaki ja lecę.Tu masz klucz-rzucił mi go-tylko grzecznie mi tu to się tyczy również ciebie Malik-krzyknął w stronę chłopaka gdy już wychodził
-Tak jest-zaśmiał się mulat-fajnego masz wujka-powiedział gdy tamten zniknął już za drzwiami pokoju
-Wiem jest chyba najnormalniejszy z tej całej rodzinki
-I jak przemyślałaś sprawę z wyjazdem?
-Zayn dobrze wiesz że chciała bym z wami pojechać ale co ja powiem rodzicom..zaraz zaraz czekaj mam pomysł powiem rodzicom że chciała bym wyjechać na obóz razem z Danielle.Na ile jedziecie nad to jezioro.
-Na tydzień.
-Dobrze się składa.A kiedy wyjazd
-Myśleliśmy że mogli byśmy już jutro wyjechać
-Okej to dzisiaj jeszcze porozmawiam z rodzicami.
-Trzymam kciuki a teraz muszę już lecieć-powiedział zakładając spodnie i buty.Papa-cmoknął mnie w policzek i już go nie widziałam.
Postanowiłam również doprowadzić się do porządku.Poszłam do łazienki umyłam się i poszłam go garderoby gdzie wybrałam ten zestaw:
http://stylistki.pl/shes-magic-xd-340054/.Oczywiście nikogo w pałacu z rodziny już nie było.Dziwne wszyscy pojechali na wieś.Zeszłam na sam dół gdzie mieściły się kuchnie.Weszłam do jednej z nich w celu przyrządzenia sobie czegoś do jedzenia.
-Dzień dobry panno Madeline
-Witaj Olgo tak po za tym ile razy mam prosić byś mówiła po prostu Madie
-Ale to nie wypada panna jest księżną
-Olgo jestem normalnym człowiekiem jak każdy z nas
-Dobrze pann..-spojrzałam na nią-znaczy Madie-uśmiechnęła się do mnie a ja to odwzajemniłam
-Olgo są może płatki
-Tak oczywiście to usiądź sobie dziecinko ja tobie zrobię
-O nie nie nie przecież mam rączki dzisiaj to ja zrobię sobie śniadanie.Olgo chcesz może kawę.
-Oczywiście z chęcią wypije ale to ja zrobię

-Dan co myślisz o tym wyjeździe nad jezioro z chłopakami-zapytałam biorąc kolejną garść żelków.Nadal siedziałyśmy u niej w pokoju ponieważ do kolacji zostało nam jeszcze z 10 minut.
-Wiesz z chęcią bym pojechała tym bardziej że dzieje się coś pomiędzy mną a Liamem i nie chce tego zaprzepaścić chociaż uważam że to trochę za szybko na jakieś radykalne kroki-No tak za szybko na radykalne kroki no to musiała by mnie wczoraj zobaczyć spałam w jednym łóżku z chłopakiem którego znam yhh...od jakiś paru dni a może tygodni nawet nie pamiętam jedynie znam go z wielu imprez.Często się na nich spotykaliśmy.
-Też chciała bym pojechać ale mam pomysł.
-Znowu..i znowu się boję twojego pomysuł
-Ostatni jakoś wypalił gdyby nie ja siedziała byś teraz w samolocie do NY
-No masz racje.Dobra chodź bo jestem już głodna.-razem z dziewczyną ruszyłyśmy do jadalni.
Wszyscy byli już tylko jak zwykle czekali na nas.Eee tam dla mnie to norma.Gdy już usiadłyśmy do stołu Dan wstała.
-Chciała bym bardzo państwu podziękować że mogłam tutaj zamieszkać to dla mnie zaszczyt mieszkać z rodziną królewską mam nadzieje że nie sprawię żadnych kłopotów.
-Kochanie jesteśmy dla ciebie jak drudzy rodzice nie musisz na za to dziękować-powiedziała moja mama i podeszła ją przytulić
-Przy okazji chciała bym się was o coś spytać.Bo chodzi o to że chciały byśmy z Danielle skorzystać z wakacji i czy mogły byśmy jechać na jeden obóz z przyjaciółmi
-Jaki to obóz-zapytał ojciec
-Yyyy....dan jaki to obóz jest-powiedziałam ze zmieszniem
-Yyy..to muzyczny...obóz muzyczny-poprawiła
-Tak chodzi o to że będziemy mieć lekcje śpiewu i tańca.Kosztuje 2 tys. za osobę
-Widać że przyzwoity jakiś obóz skoro aż tak dużo kosztuje więc nie widzę nic przeciwko sam wam nawet dam na niego pieniądze
-Dziękuję tato-podeszłam i go uściskałam
-Również dziękuję-odezwała się Danielle
-To my może już pójdziemy na górę jutro rano już wyjeżdżamy
-Dobrze potem do was zajrzę jeszcze-powiedziała mama gdy już wychodziłyśmy
-Zwariowałaś-krzyknęła Dan gdy byłyśmy już u mnie w pokoju
-Czemu?-uśmiechnęłam się i wyciągnęłam swoją walizkę.Ruszyłam w stronę garderoby(oczywiście tej drugiej xd)
-2 tys. za osobę wiesz że to aż 4 tys. myślisz że się niczego nie domyślą
-Proszę ciebie nie ma szans po za tym 4 tys.dla mojego ojca to nic.A po tygodniu wrócimy i tyle.
-Obyś miała racje.Mogę pożyczyć telefon zadzwonię do chłopaków i powiem im że jedziemy z nimi.
-Okej-powiedziałam nadal się pakując.
_________________________________________________________________________________
Hejka!Dziękuję za wiele wejść.Sama się dziwię że tak szybko dodaj kolejny rozdział ale będzie tak coraz częściej.Od teraz będę pisała 3 pytania piszcie odp. w komentarzach chciała bym wiedzieć co sądzicie o moich rozdziałach.
1.Jak sądzicie czy Madie zostanie przyłapana przez rodziców że nie pojechała na obóz tylko z chłopakami?
2.Czy stanie się coś pomiędzy Zaynem a Madie nad jeziorem?
3.Jak myślicie czy Zayn był by w stanie uderzyć Madie?
Jej nowy rozdział- świetny= czekam na następny.
OdpowiedzUsuń1.Możliwe
2.Nie mam pojęcia... moja wyobraźnia wymyśla różne scenariusze, ale to ty tu jesteś "wodzem" xD
3. Możliwe, zrobi to pod wpływem zdenerwowania, a później będzie ją przepraszać, ale czy ona mu wybaczy?
No to są moje tam przypuszczenia, wszystko zależy od ciebie i twojej wizji i wyobraźni ^^ Czekam na następny ;*
sorki za spam, ale liczę na twój komentarz ;] : blogfajnejolki.blogspot.com/
Filozoficzna ;*
O ja genialne ;D
OdpowiedzUsuń1. Myślę, że prawda zawsze wychodzi na jaw haha ;D
2. Oby ;p
3. Hm... Raczej nie, ale z drugiej strony... Sama nie wiem. ;>
Świetny rozdział ;)
Podoba mi sie.
Pozdrawiam BELLA♥
ZAPRASZAM NA:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/